Zatankowanie złego paliwa – co robić, by nie pogorszyć sytuacji?

Prawidlowe ustawienie fotela kierowcy – zadbaj o swoj kregoslup rowniez w trasie
Prawidłowe ustawienie fotela kierowcy – zadbaj o swój kręgosłup również w trasie
2 października, 2020
10 prostych trików dzieki którym zaoszczedzisz na paliwie
10 prostych trików, dzięki którym zaoszczędzisz na paliwie
3 października, 2020
Zatankowanie zlego paliwa – co robic by nie pogorszyc sytuacji

Zatankowanie pojazdu złym paliwem może się przydarzyć każdemu. Wystarczy chwila nieuwagi, zamyślenia się czy zagadania przez telefon, by popełnić błąd, który może przynieść samochodowi wiele negatywnych skutków. Podpowiadamy, jak zachować się w sytuacji, gdy zorientujemy się, że doszło do pomyłki przy dystrybutorze – zależnie od tego, czy jeszcze nie odpaliliśmy silnika, czy jesteśmy już w drodze.

Zachowaj zimną krew – nie odpalaj samochodu

Podstawą jest wstrzymanie się od jazdy. Dopóki nie dojdzie do zapłonu silnika, zatankowanie złego paliwa nie powinno go jeszcze uszkodzić. Jeśli zorientowaliśmy się o pomyłce przed odpaleniem pojazdu, przepchnijmy go z terenu dystrybutora w bezpieczne miejsce, by nie blokować ruchu i zadzwońmy po pomoc. Jeśli posiadamy pakiet Assistance, to ubezpieczyciel zorganizuje dla nas holowanie do najbliższego warsztatu. Zależnie od Ogólnych Warunków Ubezpieczenia AC, może także pokryć koszty związane z usunięciem skutków błędu czy wypompowania paliwa. Jeżeli nie wykupiliśmy dobrowolnych ubezpieczeń, będziemy musieli zająć się dostarczeniem samochodu do warsztatu samodzielnie. Pracownik serwisu usunie błędnie zalane paliwo i przepłucze silnik, ewentualnie dokona dodatkowych usług takich jak wymiana filtra i świec zapłonowych.

Co, jeśli zauważyłem pomyłkę w trakcie jazdy?

W przypadku silnika benzynowego zalanego dieslem, o błędzie powiadomi nas z całą pewnością zgaśnięcie samochodu. Jeżeli jednak zalaliśmy go niewiele, pojazd będzie tracił moc, dając nam jednoznacznie do zrozumienia, że coś poszło nie tak. Wówczas zjedźmy jak najszybciej na pobocze i, analogicznie do poprzedniej sytuacji, wezwijmy pomoc.

Znacznie bardziej negatywne w skutkach okazuje się zalanie benzyny zamiast diesla. Przede wszystkim trudniej będzie nam zauważyć, że błędnie zatankowaliśmy, ponieważ silnik w dalszym ciągu będzie pracował i, w odróżnieniu od benzynowego, nie da żadnego sygnału sugerującego pomyłkę. Nie będzie się dusił ani przygasał. Zgaśnie dopiero w momencie, kiedy dojdzie do jego całkowitego uszkodzenia; błąd może więc skutkować poważnymi uszkodzeniami mechanicznymi pojazdu i narazić nas na wysokie koszty naprawy.

Czy możliwa jest pomoc na miejscu zdarzenia?

Poza zwróceniem się do ubezpieczyciela kierowca może liczyć na kilka dodatkowych źródeł pomocy. Na rynku funkcjonują firmy, które zajmują się doraźną pomocą w przypadku źle zatankowanego samochodu. Najbardziej atrakcyjną z usług jest dojechanie na miejsce zdarzenia przez pracowników firmy, którzy, wyposażeni w elektryczną pompkę paliwa, puste kanistry i właściwy dla naszego samochodu materiał, dokonają podmiany. Usuwają błędnie zalane paliwo, prawidłowym przepłukują zbiornik i uzupełniają nim bak. Koszt takiej usługi może wynosić kilkaset złotych, zależnie oczywiście od ilości zatankowanego ostatecznie oleju napędowego czy benzyny. Co najciekawsze, kontaktu do takiej firmy najczęściej nie musimy szukać sami w Internecie – nierzadko numery telefonów znajdziemy na stacji paliw.

Warto mieć także na uwadze, że kontakt w takiej sytuacji z autoryzowanym serwisem może oznaczać dla nas mocno zawyżone koszty usunięcia skutków pomyłki. O ile faktura za naprawę w „zwykłym” warsztacie wyniesie w przypadku niskiego poziomu uszkodzenia kilkaset złotych, o tyle w ASO ta sama usługa może kosztować kilka tysięcy.

Komentarze są wyłączone.